Od wielu lat, wśród osób dbających o linię, krąży mit jakoby jedzenie ziemniaków znacznie zwiększało na prawdopodobieństwo przytycia. Czy to prawda?
Ziemniak jaki jest każdy widzi?
Ziemniaki przywędrowały do nas z Ameryki południowej i od XIX wieku, ze względu na dość prosty sposób uprawy i niską cenę, podbiły stoły większości Europejczyków. Do Polski przywiózł je pierwszy raz król Jan III Sobieski i podarował je królowej Marysieńce jako roślinę ozdobną.
Od tego czasu wiele się zmieniło, obecnie każdy z nas zjada prawie 130 kg tego warzywa rocznie!
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ziemniaki są bogate w wiele niezbędnych naszemu organizmowi składników. Są źródłem witaminy C (zwłaszcza młode ziemniaki), witamin z grup B, a także mikroelementów. W Polsce możemy znaleźć ponad 80 odmian (!) ziemniaków, choć wartości odżywcze wszystkie mają podobne.
Ponadto zawierają duże ilości potasu i magnezu – są więc idealne dla osób prowadzących sportowy tryb życia, gdyż pomagają organizmowi w szybszej regeneracji i zapobiegają skurczom, a także usprawniają prace nerek. Pierwiastki te są również doskonałe jeżeli chodzi o profilaktykę nadciśnienia, zawałów i udarów.
Ziemniak to także źródło węglowodanów, dostarczających nam energii.
Oprócz tego możemy w nim znaleźć żelazo, co jest bardzo ważne zwłaszcza dla kobiet podczas menstruacji, która zaburza prawidłową gospodarkę organizmu tego ważnego pierwiastka.
Czy rzeczywiście ziemniaki są tuczące?
Mit o wysokiej kaloryczności ziemniaków bierze się przede wszystkim z ugruntowanej tradycji kulinarnej i sposobu przyrządzania tego warzywa w naszym kraju: ziemniaki są podawane jako dodatek do tłustych dań, mięs, sosów i zup. Stąd też są określane jako warzywo, które w znaczący sposób wpływa na przyrost tkanki tłuszczowej.
Faktycznie 100 g młodych ziemniaków zawiera zaledwie 69 kalorii i 0 g tłuszczu (!).
Równie złą markę ziemniakom wytworzyły coraz popularniejsze chipsy, które sztucznie nasycone tłuszczami i chemią, doprawione olbrzymią ilością soli, mogą zawierać nawet 600 kalorii na 100g!
Ziemniaki to samo zdrowie!
Warto zatem ponownie polubić ziemniaka, tylko trzeba zwrócić baczniejszą uwagę na to jak jest przyrządzany i z czym go podajemy. Unikaj gęstych, tłustych sosów i równie kalorycznych zup.
Ziemniaki najlepiej gotować na parze lub w łupinach i łączyć je z produktami nabiałowymi (np. kwaśnym mlekiem, kefirem) – gdyż wtedy nie tracą wartości odżywczych, które w pełni mogą być przyswojone przez nasz organizm.