Jesień to czas, gdy wiele osób chowa już swoje jednoślady do garażu albo schowka w piwnicy. Jednak naprawdę zapaleni cykliści nie rezygnują jesienią z jazdy na rowerze. Szczególnie problematyczny wydaje się rower elektryczny, wszak tutaj dbanie o sam mechanizm rowerowy, łańcuch, piasty, linki i hamulce nie wystarcza. Trzeba bowiem cały czas pilnować, by bateria zasilająca silnik nie była całkowicie rozładowana. Jednak z roweru elektrycznego można korzystać z powodzeniem, również kiedy temperatura jesienią staje się zimowa.
Po pierwsze: zadbaj o łańcuch rowerowy i wszystkie części wymagające nasmarowania
Jeśli Twój rower elektryczny latem był użytkowany bardzo intensywnie albo też nie był użytkowany wcale to z pewnością potrzebne będzie odpowiednie nasmarowanie łańcucha. Wymagać tego będą również stery, pedały i piasty. Oczywiście przesmarować należy również linki hamulcowe i odpowiednio wyregulować hamulce. Takie działanie pozwala nie tylko przedłużyć trwałość poszczególnych elementów, ale przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo jazdy w każdych warunkach, a jak wiadomo jesienią bywają one dość trudne.
Po drugie: dbaj o czyszczenie roweru po każdej przejażdżce
Każdy rower, również elektryczny powinien być czyszczony po każdej dłuższej przejażdżce, zwłaszcza, jeśli często wybierasz trasy poza asfaltową drogą. Błoto i brud destrukcyjnie wpływają na działanie podzespołów, gdyż zaniedbania prowadzą do rdzewienia elementów metalowych. Oczywiście elementów smarowanych nie czyścimy wodą, a benzyną ekstrakcyjną. W ten sposób należy zawsze dbać o łańcuch rowerowy.
Po trzecie: bateria ma znaczenie
Oczywiście rower elektryczny nie byłby tym czym jest bez silnika i baterii litowo-jonowej. Oczywiście w przypadku przejażdżek jesienią zawsze trzeba sprawdzać prognozę pogody. Niewielki deszcz nie powinien mieć wpływu na działanie baterii. Jednak ulewa może już poważnie ją uszkodzić.
Zatem wybierając się na dłuższą wycieczkę rowerową zawsze należy zabierać ze sobą nieprzemakalny pokrowiec na rower. Rzecz jasna można również zdemontować baterię i nie korzystać ze wspomagania. Kiedy nie używa się baterii trzeba jednak kontrolować stopień jej naładowania.
Najlepiej jeśli stale naładowana jest w granicach 60%. Nie można doprowadzać do całkowitego rozładowania i pozostawiania jej w takim stanie przez dłuższy czas. Prowadzi to bowiem do nieodwracalnych zmian i znaczącego skrócenia jej żywotności. Ponadto nieużywaną baterię litowo-jonową do roweru należy przechowywać zawsze w temperaturze pokojowej.
Po czwarte: wybierz opony z szerszym bieżnikiem
Również do roweru elektrycznego możesz dobrać opony z szerszym bieżnikiem. Jeśli nie masz w tym temacie rozeznania, to zawsze możesz poprosić o pomoc specjalistów ze sklepu rowerowego lub serwisu. Bieżnik, jeśli jeździsz po leśnych traktach powinien być szerszy i bardziej agresywny. Dzięki temu jazda po nierównym terenie czy śliskich gałęziach może być komfortowa.
Po piąte: zadbaj o oświetlenie i błotniki
Niewątpliwie jesienią, kiedy dni stają się coraz krótsze trzeba zadbać o sprawne przednie i tylne lampy rowerowe. Zatem warto mieć ze sobą zapasowe baterie, zwłaszcza, jeśli wybieramy się na dłuższą wycieczkę. Oczywiście lampki led są najlepszym wyborem, gdyż ich żywotność jest największa.
Najlepiej zainwestować w takie zasilane akumulatorem ładowanym przez gniazdko mini USB. Oczywiście jest to większy koszt, jednak kiedy często wybierasz się na rowerowe przejażdżki z pewnością wydatek Ci się opłaci. Jeśli twój rower nie posiada błotników, to warto go w nie zaopatrzyć, wszak deszczowa pogoda w czasie jazdy jesienią pewnie Cię nie ominie. Niewątpliwie dzięki temu możesz uniknąć zbrudzenia się od stóp do głów.
Kiedy Twój rower elektryczny jest już odpowiednio przygotowany na jesienne przejażdżki, musisz zadbać również o własne przygotowanie. Jeśli zamierzasz jeździć na nim po zmroku, to koniecznie musisz zaopatrzyć się w kamizelkę odblaskową. Oczywiście niezbędny będzie również kask, wszak bezpieczeństwo jest najważniejsze, a na rowerze elektrycznym możesz rozwinąć dość dużą prędkość, zarówno ze wspomaganiem pod górę, jak i bez niego, jadąc w dół, ze względu na jego ponadprzeciętną masę.
Artykuł przygotowany przez partnera serwisu