Nie gadaj, nie pomagaj, nie motywuj, nie poprawiaj! Dlaczego ty jako rodzic, nie powinieneś wykonywać tych czynności w trakcie treningu swojego dziecka? Dowiedz się, jak błędne motywowanie czy chęć pomocy poprzez poprawianie, negatywnie wpływa na podejście twojego dziecka do zajęć.
Gadający, czy też zaglądający na salę rodzic, to naprawdę popularne zjawisko na wszelkich zajęciach dodatkowych. I jest to całkowicie normalne, ponieważ każdy rodzic chce zobaczyć, jak radzi sobie jego dziecko. Niestety nie każdy zdaje sobie sprawę, jak uciążliwe potrafi być takie zachowanie zarówno dla dziecka, jak i dla instruktora prowadzącego zajęcia.
Obejrzyj film – Dlaczego rodzice nie powinni podpowiadać dzieciom na treningu? Dlaczego nie powinni być na sali?
Temat pierwszy – nie gadaj na sali!
Wszelkie rozmowy rodziców na sali są tak naprawdę zbędne. Mam tutaj na myśli rozmowy między rodzicami, rozmowy z dzieckiem w trakcie treningu, nawoływanie go czy próby rozmowy z trenerem w trakcie zajęć.
Gadanie rozprasza dziecko, całą grupę oraz samego instruktora
Każdy trening ma określone zasady i żeby przebiegał sprawnie, grupa powinna być dobrze zorganizowana. Treningom dzieci powinna przede wszystkim przyświecać zasada, że jeżeli instruktor coś tłumaczy, to dzieci słuchają w spokoju, a gdy dzieci mają pytania lub prośby, to instruktor wysłuchuje je i podejmuje odpowiednie działanie. W przypadku kiedy na sali pojawiają się gadający rodzice, ten system zostaje zaburzony.
Po pierwsze, dziecko danego rodzica zamiast słuchać trenera, zaczyna skupiać się na tym co mówi rodzic i czy przypadkiem nie mówi czegoś do niego. Po drugie, kiedy jedno dziecko zaczyna się odwracać, aby posłuchać co mówią rodzice, pozostałe robią automatycznie to samo. Po trzecie instruktor, kiedy tłumaczy dzieciom przebieg ćwiczenia czy zabawy, też musi być skoncentrowany i zbędne rozmowy na sali też mogą wytrącić go z równowagi, przez co czas tłumaczenia zostanie wydłużony i dzieci krócej będą się przez to bawić.
Gadanie to brak szacunku dla prowadzącego zajęcia
Instruktor przychodzi na salę przygotowany, jego celem jest przeprowadzenie jak najlepszych zajęć dla dzieci. Dobremu instruktorowi zależy na tym, aby przygotowany trening jak najbardziej podobał się dzieciom i żeby wyciągnęły z niego jak najwięcej. Niestety, jeżeli w trakcie treningu – zamiast skupiać się na dzieciach – jest zmuszony do uciszania rodziców, to jest to po prostu brak szacunku.
Podpowiadanie to pokazywanie, że wiemy lepiej od trenera
Skoro podpowiadamy dziecku jak ma zrobić dane ćwiczenie, to oznacza to, że wiemy jak zrobić je lepiej. Po co w takim razie zapisaliśmy dziecko na zajęcia, skoro chcemy uczyć je sami? To tak jakbyśmy przyjechali do mechanika i powiedzieli mu, jak ma naprawiać nasz silnik, bo znamy się na tym lepiej.
Poza tym, jeżeli zdarzy się sytuacja, że dziecko nie zrozumiało jakiegoś ćwiczenia i nie do końca wie, co ma zrobić, to jest to doskonała okazja, aby podniosło swoją pewność siebie i zapytało trenera czy może wytłumaczyć je jeszcze raz. Jeżeli rodzic podpowie, to ta okazja znika i prawdopodobnie dziecko już nigdy nie zapyta, no bo po co, skoro rodzic też może podpowiedzieć.
Jeżeli jako rodzic też jesteś instruktorem lub na przykład masz czarny pas w karate i zapisałeś syna na karate, to oczywistym faktem jest to, że powinieneś podpowiadać dziecku jak stawać się lepszym. Jednak te podpowiedzi powinny pojawić się poza treningiem, w czasie zabaw i ćwiczeń w domu.
Błędne podpowiadanie
Skoro podpowiadasz to znaczy, że znasz się lepiej. Jeżeli natomiast nie jesteś instruktorem lub nie masz wieloletniego doświadczenia w danej dziedzinie sportu, to zdecydowanie nie podpowiadaj jak wykonywać dane ćwiczenia. Coś, co według ciebie może być dobrą podpowiedzią, w rzeczywistości może narazić dziecko na kontuzje.
Jeżeli chcesz pomóc dziecku trenować w domu, chcesz mu podpowiadać i korygować jego pracę, to koniecznie porozmawiaj z trenerem po zajęciach, jak możesz pomóc swojemu dziecku się rozwinąć.
Motywowanie z odwrotnym skutkiem
Dzieci uwielbiają się chwalić nabytymi umiejętnościami, jednak nie każde będzie chciało, żeby rodzic patrzył na proces nauki. Nie zawsze okrzyki nawołujące do szybszej pracy działają motywująco. Czy pytałeś dziecko, czy chce żebyś patrzył, jak pracuje na zajęciach? Czy pytałeś, czy twoje motywacyjne okrzyki faktycznie pomagają? Jeżeli nie, to zostaw motywowanie trenerowi, a dopingowanie na czas zawodów, kiedy to wszyscy rodzice będą obecni na sali i będą krzyczeć i klaskać, aby podnieść sportowego ducha walki u swoich dzieci.
Temat drugi – strach ma wielkie oczy
Każdy rodzaj sportu charakteryzuje się innym przebiegiem zajęć. Niektóre zajęcia wyglądają bardzo spokojnie, natomiast inne to dynamiczna i szybka praca dzieci, której często towarzyszą niebezpieczne akrobacje, czy ćwiczenia. Patrząc z boku możemy mieć wrażenie, że niektóre ćwiczenia są karkołomne i bardzo trudne, co często jest złudne i nie ma przełożenia na rzeczywistość. To uczucie „zagrożenia” jest jeszcze większe, jeżeli w takim treningu bierze udział nasze dziecko.
Dla każdego rodzica dziecko to skarb, dlatego prawie każde przewrócenie się, uderzenie piłką czy przyjęty cios, w oczach rodziców wygląda jak czołowe zderzenie z tirem. A czy faktycznie tak jest? W 99 % przypadków nie są to niebezpieczne sytuacje, które zagrażają zdrowiu czy życiu dziecka. Dobry instruktor – zanim wykona z dzieckiem dane ćwiczenie – odpowiednio je przygotowuje oraz zabezpieczy salę tak, aby nikomu nic się nie stało.
Dzieci po zderzeniu, upadku czy źle wykonanym ćwiczeniu w pierwszej chwili (nawet zanim zastanowią się, co się stało) szukają wzrokiem trenera czy rodzica, w celu odebrania informacji, czy stało się coś złego. I w tym momencie, jeżeli oczom dziecka ukaże się rodzic z przerażoną miną, to dziecko też pomyśli, że faktycznie coś strasznego się stało i zacznie płakać. Natomiast, jeżeli na twarzy rodzica lub trenera będzie spokój i zachęcenie do dalszego treningu, to jeżeli faktycznie nie jest to złamanie otwarte, dziecko wróci do dalszej zabawy.
Dołącz do grupy na Facebooku – Dziecko bateryjka | Pomysły na gry i zabawy ruchowe dla całej rodziny.
W tej grupie przedstawiam pomysły na ćwiczenia i zabawy, które pozwolą zaktywizować twoje dziecko. Skupiam się tutaj przede wszystkim na sposobach, jak zaszczepić u dzieci chęć do ruchu, a nie na kompleksowych planach treningowych, które mają w 30 dni z naszego dziecka zrobić mistrza. Sprawdź i przekonaj się sama – to nic nie kosztuje.
Dołącz do grupy na Facebooku – kliknij tutaj
Jak wybrać zajęcia dodatkowe dla dziecka – sprawdź mój webinar
Jeżeli Twoje dziecko zrezygnowało właśnie z zajęć lub od dłuższego czasu nie potrafisz znaleźć zajęć sportowych, które zaakceptuje twoje dziecko, to zapraszam cię do obejrzenia mojego webinaru. W tym nagraniu przedstawiam, jak krok po kroku wybrać idealne zajęcia dla dziecka oraz jak przygotować siebie i dziecko do pierwszego treningu.
Więcej szczegółów znajdziesz tutaj – Jak wybrać zajęcia dodatkowe dla dziecka – webinar
Masz pytania? Nie wiesz czy Twój pomysł na zabawę z dzieckiem wypali?
Daj znać w komentarzu i opisz swój pomysł. Na pewno pomogę!

Pobierz plan treningowy TABATA KILLER na 30 dni!
Zacznij regularnie ćwiczyć, schudnij i zadbaj o super kondycję!