5 najczęstszych błędów w konserwacji nart, które mogą skrócić ich żywotność. Bez względu na to, czy wybierasz narty zjazdowe i szaloną prędkość, czy wolisz rozkoszować się krajobrazami na biegówkach — warto przestrzegać tych zasad!
1. Ignorowanie regularnego czyszczenia
Resztki brudu, ziemi, piasku i soli, które nie zostaną usunięte, mogą powodować korozję i uszkadzać ślizgi. Narty powinniśmy czyścić po każdym weekendzie spędzonym na śniegu, również tym w środku sezonu.
Jak czyścić narty?
- Zbierz niezbędne materiały: Będziesz potrzebować miękkiej szmatki, specjalnego czyszczącego preparatu do nart (lub łagodnego detergentu), a także wody.
- Usuń zanieczyszczenia z powierzchni nart: Delikatnie usuń wszelkie luźne zanieczyszczenia (np. błoto, piasek) przy użyciu miękkiej szmatki.
- Nanieś środek czyszczący: Nałóż specjalny środek czyszczący dla nart lub rozcieńczony łagodny detergent na szmatkę (może być płyn do mycia naczyń lub podłóg), a następnie delikatnie przetrzyj nim powierzchnię nart. Staraj się unikać kontaktu środka czyszczącego z wiązaniami.
- Spłucz narty wodą: Po umyciu nart, spłucz je czystą wodą pod lekkim ciśnieniem, aby usunąć resztki środka czyszczącego. Możesz użyć gąbki z wodą (wyciśnij wodę i opłucz narty). Przy płukaniu wstaw je najlepiej do wanny lub kabiny prysznicowej, żeby nie zabrudzić mieszkania.
- Wytrzyj do sucha narty i krawędzie: Po spłukaniu nart, od razu(!), dokładnie je wysusz miękką, suchą szmatką lub (jeszcze lepiej) ręcznikiem papierowym. Upewnij się, że narty są całkowicie suche przed przechowywaniem.
2. Sprawdzanie stanu wiązań
Mimo że wiązania narciarskie mogły być wcześniej właściwie ustawione, istotne jest ich ponowne sprawdzenie przed każdym nowym sezonem. Z czasem wiązania mogą się poluzować, co zwiększa ryzyko niebezpiecznych sytuacji na stoku (np. niespodziewanego wypięcia narty podczas szusowania przy dużej prędkości lub ostrym zakręcie). Ponadto, zmiany w wadze narciarza mogą wymagać dostosowania ustawień wiązań, aby zapewnić optymalne bezpieczeństwo i funkcjonalność sprzętu.
Jak sprawdzić wiązania?
- Sprawdź czy wiązania są prawidłowo zamocowane: Upewnij się, że nie ma luźnych śrub i że wiązania są mocno przymocowane do nart.
- Sprawdź stan wiązań: Zwróć uwagę na ewentualne uszkodzenia, pęknięcia czy ślady zużycia, które mogą wpłynąć na ich działanie.
- Sprawdź ustawienia DIN wiązań: DIN to skala, która określa siłę, z jaką wiązania powinny się odpiąć. Wartość DIN dobiera się na podstawie wagi narciarza, jego umiejętności i stylu jazdy. Jeśli waga narciarza zmieniła się, należy dostosować ustawienia DIN.
- Przeprowadź test zwalniania wiązań: Możesz to zrobić samodzielnie, wkładając but narciarski do wiązania i próbując go wyzwolić poprzez przesunięcie bokiem lub skręt.
- Skonsultuj się z profesjonalistą: Jeśli nie masz doświadczenia z ustawianiem wiązań i testem wypinania, oddaj narty do serwisu. To kosztuje kilkanaście złotych, a będziesz mieć pewność, że jazda będzie bezpieczna, wiązania są OK i w razie wypadku narty bez problemu się wypną (lub nie wypną się niespodziewanie, kiedy z pełną prędkością próbujesz wyminąć dzieciaki, które na stoku stawiają pierwsze kroki) .
3. Złe smarowanie
Niewłaściwe smarowanie może spowodować, że poczujesz, że narty „hamują”, a sama jazda jest utrudniona. Do najczęstszych błędów ze smarowaniem nart należą:
- Nieodpowiedni typ wosku: Wybór wosku nieadekwatnego do warunków śniegowych i temperatury może prowadzić do złej przyczepności. Woski są dostosowane do różnych warunków i temperatur, więc ważne jest, aby używać odpowiedniego rodzaju.
- Nierównomierne nakładanie wosku: Nierówna aplikacja wosku, może powodować, że część narty będzie miała lepszą przyczepność. Przykładowo: poczujesz jakby tył narty chciał jechać, a przód hamował. Zjazd w takich warunkach to mordęga. Ważne jest, aby wosk był rozprowadzony równomiernie po całej długości ślizgu.
- Woskowanie i… od razu na stok! Woskowanie wymaga czasu na zastygnięcie i utwardzenie. Nakładanie wosku tuż przed wyjściem na stok lub niewystarczające pozostawienie czasu na jego zastygnięcie może sprawić, że zanim zacznie działać, wosk się zedrze i nie poczujesz efektu. Najlepiej narty smarować w domu, zanim zapakujesz je do bagażnika lub przed śniadaniem (jeśli jesteś na dłuższym wyjeździe).
- Nieusuwanie starego wosku przed nałożeniem nowego: Stosowanie nowej warstwy wosku na starą, nie jest najlepszym pomysłem, bo część narty będzie trzeć o śnieg. Regularne usuwanie starego wosku jest ważne dla utrzymania optymalnego stanu ślizgów.
- Zaniedbanie ostrzenia krawędzi przed woskowaniem: Ostrzenie krawędzi nart powinno być wykonywane przed nałożeniem wosku. Jeżeli tego nie zrobisz, ostrzę naruszy świeżo co nałożoną warstwę. Skutek? Wosk będzie mniej skuteczny, a jazda „szarpana” i wolniejsza.
- Używanie świeczki lub podobnych wynalazków do smarowania. Obecnie możesz kupić smarowidła naprawdę dobrej jakości w niezłej cenie. Świeczka albo smary, których używał jeszcze Twój dziadek, pamiętające minioną epokę, to nie najlepszy pomysł, który w najlepszym przypadku utrudni Ci kontrolę nart podczas zjazdu, a w najgorszym może je uszkodzić.
- Narty powinniśmy smarować przy każdej zmianie warunków (temperatury lub rodzaju śniegu) oraz na zakończenie sezonu.
4. Ignorowanie drobnych uszkodzeń
Pomijanie drobnych uszkodzeń na nartach, takich jak małe rysy czy wgniecenia na ślizgach, może prowadzić do poważniejszych problemów. Z czasem mogą się powiększać, wpływając negatywnie na szybkość i kontrolę nad nartami oraz bezpieczeństwo jazdy. Najlepiej, zawsze po sezonie, oddać narty do serwisu i „weryfikacji stanu jakości”. Obecnie, technologia spokojnie pozwala na niwelowanie tego typu defektów, za pomocą specjalnych past lub wypełniaczy. I na pewno będzie to dużo tańsze, niż kupowanie nowego osprzętu!
5. Złe przechowywania
Kiedy emocje po sezonie narciarskim opadają, często rzucamy sprzęt w kąt, by przypomnieć sobie o nim dopiero tuż przed… następnym wyjazdem na stok w kolejnym roku. Ale zatrzymajmy się na chwilę – narty spędzą w kącie aż 10 miesięcy! To właśnie złe przechowywanie jest często praprzyczyną poważniejszych uszkodzeń. Jeżeli dobrze je zaimpregnujemy, usuniemy mikrouszkodzenia, zadbamy o to, jak je „zahibernujemy”, to będzie to inwestycja, która zaprocentuje tym, że będą nam służyć bezawaryjnie nawet 2-3 lata dłużej.
Na co powinniśmy uważać?
- Przechowywanie w wilgotnym miejscu: Przechowywanie nart w wilgotnych warunkach, takich jak piwnica czy garaż, może prowadzić do korozji metalowych części i uszkodzenia drewna lub tworzywa sztucznego. Zalecamy trzymać narty w suchym, dobrze wentylowanym miejscu.
- Pozostawianie nart bez smarowania: Przed długoterminowym przechowywaniem nart, powinno się je nasmarować grubą warstwą wosku lub specjalnego smaru, aby chronić ślizgi przed wysychaniem i pękaniem. Wosk powinien być usunięty dopiero przed kolejnym sezonem.
- Nieodpowiednie ułożenie: Narty przechowywane pionowo lub pod niewłaściwym kątem mogą ulec odkształceniu. Najlepiej przechowywać narty położone płasko lub (jeszcze lepiej) na specjalnym stojaku, który zapewnia równomierne rozłożenie ciężaru.
- Wiązania na maksa: Wiązania powinny być poluzowane. Pozostawienie napiętych wiązań może prowadzić do ich osłabienia i zwiększyć ryzyko uszkodzeń.
- Przechowywanie w ekstremalnych temperaturach: Zarówno bardzo niskie, jak i bardzo wysokie temperatury mogą negatywnie wpływać na narty. Unikaj przechowywania nart w miejscach, gdzie mogą być narażone na mróz lub gorąco. Nie wystawiamy nart na słońce!
Prawidłowe przechowywanie, regularne czyszczenie, dokładne smarowanie, kontrola wiązań oraz zwracanie uwagi na drobne uszkodzenia mają kluczowe znaczenie dla zachowania nart w dobrym stanie. Unikanie wspomnianych błędów w konserwacji może znacząco przedłużyć żywotność Twojego sprzętu i zapewnić bezpieczną oraz komfortową jazdę przez wiele sezonów. Pamiętaj, że narty, o które odpowiednio zadbasz, będą Twoimi wiernymi towarzyszami na stokach przez długie lata!
Artykuł przygotowany we współpracy z partnerem serwisu