Pogoda nareszcie się poprawiła, słonko świeci, temperatura zdecydowanie przekroczyła 25 stopni, a wakacje tuż tuż. W tych okolicznościach nie ma nic fajniejszego, niż wypoczynek nad wodą. Mam tutaj na myśli wodę każdego rodzaju – morze, jezioro, rzekę, basen, a nawet ocean. Oczywistym zaopatrzeniem na tę okoliczność jest strój kąpielowy oraz ręcznik, natomiast poniżej przedstawiam 5 nieoczywistych rzeczy, które mogą przydać się lub urozmaicić nam czas podczas wypoczynku nad wodą.
1. Ręcznik ponczo
To, że ręcznik jest obowiązkowym elementem plażowego ekwipunku pisałam już wcześniej, natomiast osobiście chcę wam polecić tak zwany ręcznik z kapturkiem lub ręcznik poncho. To rewelacyjna i bardzo funkcjonalna alternatywa dla zwykłych ręczników i to nie tylko podczas wakacji, ale także na co dzień. Ponczo kąpielowe zakładamy przez głowę (tak jak zwykłe ponczo), dzięki czemu jesteśmy opatuleni i zabezpieczeni przed zimnem.
Miękki materiał otula nas i jednocześnie wchłania wodę. Dodatkowo możemy ochronić mokrą głowę od wiatru poprzez założenie kaptura. Ręcznik ponczo może być wykonany z bawełny czy tkaniny bambusowej lub innych materiałów najwyższej jakości, co czyni go bardzo miękkim i delikatnym. Dzięki temu nie narażamy się na podrażnienia, co jest szczególnie ważne w przypadku wrażliwej skóry naszych pociech.
2. Buty do wody
Oczywiście wybierając się na plażę raczej stawiamy na klapki czy sandały, jednak warto zabrać ze sobą także buty do wody. Niestety nie każde morskie czy rzeczne dno jest idealnie piaszczyste i nie zawsze widać, co na tym dnie się znajduje. Zadaniem butów do wody jest ochrona stopy przed skaleczeniami i urazami.
Przydadzą się one nie tylko do chodzenia po dnie morza czy jeziora, ale także po żwirowej lub kamienistej plaży, a nawet po gorącym piasku. Są też szczególnie przydatne w krajach, gdzie na dnie morza możemy spotkać jeżowce lub inne morskie stworzenia. Zaopatrzone w gumową podeszwę buty do wody zapewnią ci doskonałą przyczepność, a także ochronę przed skałami, kamieniami, gorącym pisakiem, podrażniającym wrażliwą skórę żwirkiem, zanieczyszczeniami zalegającymi na dnie akwenu, jak na przykład rozbite szkło oraz jeżowcami i krabami.
3. Namiot na plażę
Pewnie myślisz, że wymyśliłam sobie kolejny gadżet, który po zakupie będzie leżał i kurzył się w piwnicy. Oczywiście może się tak zdarzyć, ale byłaby to głupota, ponieważ namiot plażowy jest bardzo przydatnym urządzeniem 2 w 1 – pełni funkcję parawanu chroniącego od wiatru oraz parasolki przeciwsłonecznej dzięki zastosowaniu filtrów UV. Ponadto jest stabilny i zapewnia przyjemne schronienie od słońca nawet podczas największych upałów.
Oczywiście wygrzewanie się w słoneczku jest bardzo przyjemne, jednak na dłuższą metę nikomu nie służy, a zwłaszcza dzieciom. I od razu dodam, że cena namiotów plażowych nie jest aż tak wygórowana, jak mogłoby się wydawać, bowiem najtańszy kupimy już od 30 złotych.
4. Maska do nurkowania z fajką
Maskę do nurkowania z fajką polecam szczególnie tym osobom, które – od leżenia na kocyku i opalania się – wolą aktywnie spędzać czas nad wodą. Taka maska pozwala na poznawanie podwodnego świata – dzięki niej naprawdę każdy może zobaczyć, co kryje się pod wodą. Wystarczy nauczyć się prawidłowego i efektywnego oddychania z rurką i unosić się na powierzchni wody z lekko zanurzoną głową.
5. Ponton
Ponton to sprzęt dla prawdziwych miłośników wodnego szaleństwa. Jest to charakterystyczna, nadmuchiwana łódź charakteryzująca się płaskim dnem, którą spokojnie można pływać po morzu, jeziorach czy rzekach lub – w przypadku specjalnie wzmocnionych modeli – wykorzystywać do bardziej zaawansowanej żeglugi. Pontony możemy podzielić na napędzane wiosłami lub silnikowe, a oprócz tego zwykle dzielimy je na modele typowo rekreacyjne i wędkarskie.
Własny ponton to doskonała alternatywa dla często wysłużonego sprzętu znajdującego się w wypożyczalniach, na który nie raz trzeba kilka godzin czekać. Zatem, jeżeli urzekły cię emocje wodnego szaleństwa, lubisz niezależność i masz trochę miejsca (na transport i przechowywanie), to własny ponton jest strzałem w dziesiątkę.
Artykuł parntera