Odchudzanie – temat rzeka. O odchudzaniu powstała już niejedna książka, niejedna praca magisterska, czy doktorska, a temat mimo to wciąż jest aktualny i często przywoływany w różnego rodzaju artykułach internetowych i nie tylko. Dzieje się tak na pewno z tego powodu, że coraz więcej osób świadomie chce stracić zbędne kilogramy oraz dlatego że coraz więcej z nas mało się rusza i źle odżywia, a to już wystarczy żeby gromadziły się zbędne kilogramy. Innym powodem jest także fakt, że wciąż jest moda na smukłą, muskularną sylwetkę bez grama tłuszczu. Trend ten ukazują reklamy, portale społecznościowe i celebryci. No dobrze to już wiemy czemu odchudzanie jest na świeczniku – pora przejść do konkretów, bo skuszeni tytułem artykułem pewnie oczekujecie recepty na odchudzanie. Jak skutecznie się odchudzić? Jak odchudzić się bez efektu jo-jo? Jak odchudzić się nie stosując wyniszczających głodówek? Na te pytania postaram się w dalszej części artykułu udzielić Wam odpowiedzi.
Zacznijmy od diety…
Kwestia pierwsza – DIETA. To jest kluczowa sprawa jeżeli chodzi o zgubienie zbędnych kilogramów. Nie wiem jak byśmy się katowali na siłowni to bez odpowiedniej diety nie uzyskamy spodziewanych efektów. Dieta to podstawa sukcesu. Żeby schudnąć wcale nie trzeba się głodzić, wręcz przeciwnie należy spożywać około 5 posiłków dziennie w miarę regularnie o podobnych porach, czyli np. pierwszy posiłek o 7:00, kolejny około 10:00, potem 13:00, następny w okolicach 16:00, a ostatni o 19:00.
Spożywając regularnie posiłki co 3 godziny w małych ilościach zaspokoimy nasz głód i odchudzanie będzie dużo łatwiejsze niż głodzenie się godzinami. Oprócz ilości ważna, a nawet ważniejsza jest jakość – czyli to co trafia do naszego żołądka. Po pierwsze ograniczamy węglowodany i tłuszcze, a te węglowodany które zostawiamy powinny pochodzić z pieczywa pełnoziarnistego, kasz, ryżu naturalnego lub basmati oraz makaronów najlepiej z mąki durum. Należy unikać cukrów prostych, ziemniaków, białego pieczywa, oczywiście słodyczy i ograniczamy ilość spożywanych owoców, które zawierają fruktozę na rzecz warzyw. 1-2 posiłki można także zastąpić odżywką wysokobiałkową (izolatem białka serwatki lub mieszanką składającą się z koncentratu i izolatu białka serwatki).
Nasze posiłki powinny składać się np. z fileta z kurczaka, indyka, chudej ryby, wołowiny. Unikami wieprzowiny. Mięso łączymy z warzywami i węglowodanami, o których pisałem wyżej. Poranny posiłek to mogą być np. płatki orkiszowe wymieszane z ulubionymi bakaliami, np. orzechy, żurawina, pestki słonecznika i inne.
Całość zalana uprzednio letnią wodą w celu namiękczenia zalewamy ostatecznie chudym mlekiem, jogurtem lub odżywką wysokobiałkową w ulubionym smaku.
Posiłki spożywane poza domem to również mogą być wspomniane kawałki mięsa z warzywami i np. ryżem lub makaronem. Całość pakujemy w lunchbox i o odpowiedniej porze spożywamy. Mogą to być także kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z warzywami (sałata, pomidor, papryka – co kto lubi) i kawałkiem np. piersi z kurczaka czy indyka.
Trzymając się takiej diety po pierwsze chodzimy najedzeni, a wiadomo Polak głodny – Polak zły :), a po drugie doprowadzimy do tego, że dieta ta wywoła efekt w postaci utraty zbędnych kilogramów bez efektu jo-jo.
Ruch i trening równie ważne!
Druga kwestia to ruch. Owszem sama dieta potrafi wiele dać szczególnie jeżeli do tej pory jedliśmy byle co i byle jak, ale połączona z odpowiednim treningiem efekty będą jeszcze bardziej zadowalające, a oprócz utraty zbędnej tkanki tłuszczowej nasze ciało zyska także na jakości – poprzez poprawę jego jędrności.
Każda forma aktywności jest pożądana. Wszystko zależy od naszej kondycji, sposobu dotychczasowego prowadzenia się. Inaczej powinien zacząć ktoś, dla kogo ruch był czymś obcym od kilku lat, a inaczej ktoś kto w miarę regularnie uprawiał jakiś sport. Ta pierwsza grupa może zacząć po prostu od zwykłych spacerów, stopniowo zwiększając ich dystans i intensywność, z czasem dołożyć np. kijki, mogą pływać na basenie, jeździć na rowerze. Druga grupa, która już coś miała do czynienia ze sportem może uprawiać bieganie, siłownię, fitness, coraz popularniejszy crossfit, itp.
Tak naprawdę każda aktywność jest na wagę złota – ważne żeby ćwiczyć regularnie np. 3-4 razy w tygodniu, a na początku ćwiczyć z kimś kto ma o tym jakieś pojęcie, a najlepiej z profesjonalnym trenerem lub instruktorem.
Połączenie diety i treningu sprawi, że z tygodnia na tydzień będzie ubywało Twoich zbędnych kilogramów. Ważna jest tylko konsekwencja i czas, bo żeby doprowadzić ciało do wymarzonej sylwetki nie wystarczą tygodnie, czy miesiące – czasami potrzeba lat. Z czasem kolejne kilogramy będą ubywały coraz trudniej – wtedy nadejdzie czas na wspomaganie w postaci suplementów diety.
Osoby, które nie mają problemów np. z nadciśnieniem czy sercem mogą stosować w tym celu termogeniki, np. OLIMP Thermo Speed, Hydroxycut, Black Bomb, Lipo-6 lub jedna z najnowszych odżywek na splanie OLIMP SlimWOW https://www.dso.pl/olimp-slimwow-30-kap-p-7519.html. Osoby, które ze względów zdrowotnych nie mogą spożywać termogeników mogą zażywać np. L-Karnitynę, czy wieloskładnikowe produkty np. Cutting Edge od USA Labs lub Super Fat Burner firmy Bio Tech USA.
Na koniec życzę wytrwałości i jak najwięcej straconych zbędnych kilogramów oraz polecam http://www.dso.pl/ – www.DSO.pl – mam tam kod Rabatowy i chętnie się z Wami podzielę – RABATDSOPL – 5% na cały asortyment.