Nietolerancję laktozy, uniemożliwiającą spożywanie mleka i wielu jego przetworów, stwierdza u siebie coraz więcej osób. Jest to związane nie tylko z większą świadomością społeczeństwa na temat występowania różnych nietolerancji i alergii pokarmowych, ale też zwiększoną zapadalnością na nie – przydarzyć może się to każdemu i w każdym wieku. Jak wówczas zadbać o podaż wapnia?
Mleko – najlepsze źródło wapnia
Powszechnie wiadomo, że mleko i jego przetwory są najlepszym źródłem wapnia. Zawierają go w stosunkowo dużych ilościach, zwłaszcza w porównaniu do roślinnych źródeł. Obecność laktozy, cukru powodującego u osób z nietolerancją uciążliwe reakcje, jest pożądana, gdyż laktoza ułatwia wchłanianie wapnia.
Jak dostarczać sobie wapń, nie tolerując laktozy?
Jest to możliwe, ale wymaga nieco więcej starań niż normalnie. Kiedy nie można sięgnąć po mleko i dużą część jego przetworów, trzeba radzić sobie inaczej. W sprzedaży, co prawda, pojawiają się preparaty, które pomagają trawić laktozę, jednak konsumenci podchodzą do nich dość ostrożnie, woląc po prostu unikać tego składnika.
W przypadku nietolerancji laktozy, świetną alternatywą dla mleka są jego fermentowane produkty mleczne, czyli maślanki, kefiry i jogurty. Zawierają częściowo rozłożoną laktozę, a więc są łatwiejsze do strawienia i zwykle nie powodują niemiłych dolegliwości.
Inne produkty bogate w wapń to orzechy, ryby i ich przetwory (szczególnie te, które jada się z niewielkimi ośćmi, na przykład szprotki) czy warzywa strączkowe. Jednak zawartość wapnia oraz jego biodostępność jest z tych produktów mniejsza. Dlatego warto pomyśleć o suplementacji diety. Polecana jest ona nie tylko w przypadku osób z nietolerancją laktozy, ale też stosujących tradycyjną, normalną dietę, która nie zawsze pokrywa zapotrzebowanie organizmu na wapń.
Czytaj więcej na temat roli wapnia w organizmie, jego wchłaniania oraz suplementacji na vitrumcalcium.pl
Artykuł przygotowany przez partnera serwisu