Za oknem jesień – jest zimno, buro, ponuro i często pada deszcz, a niebawem nadejdą mrozy. Nie ma co ukrywać, że aura nie zachęca do regularnej aktywności na dworze. Co w takim razie zamiast tego? Ćwicz w domu!
Pomyślisz, że ćwiczenia w domu nie są dla ciebie, bo nie znajdziesz motywacji, by ruszyć się z kanapy (tak, jakby łatwo było ją znaleźć do wyjścia na rower podczas ulewy!). I tu możesz mieć trochę racji, bowiem trening w domu wymaga przede wszystkim wytrwałości i samozaparcia, jednak przy odpowiednim nastawieniu i regularności, może być on bardziej efektywny od treningu na siłowni czy w parku.
Dlaczego warto ćwiczyć w domu?
1. Oszczędność czasu!
Tu nie ma filozofii, przebierasz się w ciuchy do ćwiczeń i możesz działać. Niezależnie czy odpalisz film z ćwiczeniami czy przejedziesz 50 km na rowerku stacjonarnym – na pewno nie musisz tracić czasu na przygotowanie do wyjścia i w ogóle wychodzić z domu. Po prostu startujesz w dowolnym momencie.
Jeżeli lubisz biegać, to bieżnie treningowe są dla ciebie świetnym rozwiązaniem. Ich zaawansowanie techniczne pozwala przenieść się na górską ścieżkę, albo bieg przełajowy po lesie za sprawą kilku kliknięć, no i bez wychodzenia z domu. Utrzymasz kondycję i formę nawet podczas najgorszych warunków pogodowych.
Jeżeli wolisz trening siłowy, dostępność sprzętu do wykonywania ćwiczeń w domu jest równie szeroka, jak na siłowni. Możesz zakupić duże maszyny do ćwiczeń, np. atlas albo wyciąg stacjonarny, zaopatrzyć się w ławeczkę i sztangę, a jeżeli nie chcesz by sprzęt zajmował dużo miejsca, sięgnij po hantle regulowane.
Możesz dowolnie operować ich ciężarem, dzięki czemu spokojnie wykonasz większość ćwiczeń siłowych z odpowiednim obciążeniem.
2. Łatwiej znaleźć czas na trening!
Trenując w domu dużo łatwej znajdziesz chwilę na aktywność – bowiem trenujesz kiedy chcesz i kiedy masz na to czas! Jesteś elastyczna i niezależna – możesz przesunąć trening o godzinę lub dwie, albo zrobić go o dowolnej porze dnia, kiedy po prostu masz czas. Ważne jednak, by ten trening zaplanować wcześniej, np. w środę o 11:30 mam okienko, to zrobię trening, w piątek o 16 dzieci są na basenie, to zrobię trening, itd. Spontaniczne treningi rzadko się udają, bo zawsze znajdzie się coś ciekawszego do zrobienia.
3. Trenujesz co i jak chcesz!
Wspominaliśmy o tym już wcześniej – trenując w domu możesz odskoczyć od rutyny i wprowadzić do swojego planu treningowego dowolną, atrakcyjną odmianę – w postaci takiego zestawu ćwiczeń, na jaki masz ochotę tego dnia. Trening cardio, ćwiczenia siłowe, rowerek stacjonarny, bieżnia, stretching na macie – ty decydujesz jaka forma aktywności będzie ci towarzyszyć danego dnia.
Jeżeli obawiasz się, że twoje umiejętności są za słabe lub nie masz pomysłu na trening, zawsze możesz skorzystać z gotowych rozwiązań. Wielu trenerów oferuje dostęp do swoich platform treningowych, sporo filmów znajdziesz też na youtube. Nasza strona również oferuje sporo porad i zestawów ćwiczeń. Zajrzyj – https://stopnadwadze.pl/category/cwiczenia/
4. Nie musisz się nikim i niczym przejmować!
Trenując w domu naprawdę nie musisz się nikim i niczym przejmować! To co masz na sobie, czy twoje włosy są umyte czy nie, a prawe oko trochę ci się rozmazało nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Liczysz się tylko ty i pokonać musisz jedynie siebie swoje słabości!
5. Ochrona zdrowia!
Trenując w domu unikasz kontaktu z ludźmi, zwłaszcza na tak małej powierzchni, jak sala fitness. Co za tym idzie, możesz w ten sposób ustrzec się przed zakażeniem chorobami przenoszonymi drogą kropelkową – grypą, katarem i przeziębieniem czy covid-19. Po prostu ćwicząc w domu chronisz siebie i swoją rodzinę!
Podsumowując – trening w domu jest świetną alternatywą dla osób, które w ponure i zimne dni nie chcą opuszczać swojego gniazdka, ale chcą pozostać w formie. Trzeba pamiętać, że – jak ze wszystkim – najtrudniej jest zacząć. Gdy to się uda, a samozaparcie będzie spore, to niezależnie, czy będziesz jeździć na rowerku stacjonarnym, biegać na domowej bieżni, robić killer tabatę czy pilates na macie – wyrzut endorfin sprawi, że poczujesz się tylko lepiej i będziesz chciała więcej.
Natomiast, jeżeli nie jesteś przekonana do ćwiczeń w domu i pomimo niepogody wolisz trenować na dworze – zadbaj o swoje zdrowie i zaopatrz się w maskę antysmogową. Jesień i zima to niestety tak zwany sezon „smogowy”.
Smog to mgła zawierająca zanieczyszczenia, głównie w postaci pyłów i gazów pochodzących ze spalania węgla i paliw niskiej jakości w piecach ogrzewających gospodarstwa domowe, palenia odpadami, spalin samochodowych oraz pracy zakładów przemysłowych.
Niestety jego ilość w powietrzu w niektórych miastach jest tak wielka, że wyjście na zewnątrz bez ochrony staje się bardzo trudne, a wręcz niebezpieczne.
Maski antysmogowe są szczególnie zalecane osobom spędzającym dużo czasu na zewnątrz, sportowcom trenującym na dworze oraz osobom korzystającym z komunikacji miejskiej. Szczególnie ważne jest, by wybrać odpowiednią ochronę – zwykła maseczka chirurgiczna tutaj nie wystarczy!
Artykuł przygotowany we współpracy z partnerem serwisu